Zestaw zawiera praktycznie wszystkie klucze niezbędne do grzebania przy aucie.
Następnie musiałem namierzyć i zamówić plastikowe pseudo uszczelki do mechanizmu foteli w aucie. Znalazłem odpowiednie w Wielkiej Brytanii - wyglądają na wydrukowane na drukarce 3D, ale sprawdzają się znakomicie (o czym poniżej): https://zroadster.org/pages/BMW-Z3-Z3M-Seat-bushes-for-Roadster-Coupe/ .
Można pokusić się także o zrobienie zapychaczy samodzielnie - Wania z forum Z3 przygotował instrukcję: http://www.z3.fora.pl/z3-e36-7-e36-8,5/ruszajacy-sie-fotel-wymiary-gumek,819.html
Kolejnym krokiem było odkręcenie fotela od podłogi. Będą nam do tego potrzebne klucze 13 i 16 nasadowe - 13 do nakrętek z przodu (odsuwamy fotele do tyłu maksymalnie i odkręcamy), a 16 do śrub z tyłu (przesuwamy fotel maksymalnie do przodu, podnosimy najwyżej jak się da i oparcie stawiamy na sztorc). Po odkręceniu śrub z tyłu pamiętajcie o przesunięciu z powrotem fotela jak najbardziej do tyłu (umożliwi nam to dostanie się do problematycznej części w prowadnicach). Następnie trzeba rozłączyć okablowanie od mechanizmu przesuwania foteli oraz ich podgrzewania (o ile je macie).
Po wyjęciu fotela na zewnątrz auta kładziemy je na boku i zabieramy się za odkręcanie śrub torx. Przednie większe to T50 i znajdują się na końcu prowadnicy (dwa poniższe zdjęcia zapożyczyłem z wpisu: https://zroadster.org/articles/how-to-fix-your-bmw-z3-rocking-seats-changing-the-bushes-bushings.51/ , gdyż w podnieceniu pracą zapomniałem zrobić ich zdjęcia ;)))
Kolejne do odkręcenia są śruby T25 umiejscowione tutaj:
Po odkręceniu wszystkich śrub wyjmujemy z prowadnic naszych winowajców:
Problem przesuwania się foteli to wina wyparowania (a w zasadzie wytarcia się) gumowych uszczelek, które powinny być w widocznych na zdjęciu przerwach:
W kilku miejscach przeczytałem, żeby zapamiętać ile obrotów trzeba wykonać, żeby wykręcić bolce, ale jak uznałem, że wystarczy mi zdjęcie (i dobrze zrobiłem :).
Kolejnym krokiem jest dopasowanie naszych plastikowych uszczelek do otworów. Ta część pracy okazała się najgorszą dla mnie, bo byłem do niej zupełnie nie przygotowany. Zamiast papieru ściernego z prawdziwego zdarzenia musiałem się ratować jakimś pilnikiem do paznokci mojej Żony (na szczęście zostały jeszcze dwa inne, bo miałbym problem :))
Natomiast robota z takim pseudo papierem ściernym to katorga :( męczyłem się tak długo, że aż nabawiłem się pęcherza na kciuku :( nauczka na przyszłość. Nie masz kompletu materiałów i narzędzi - nie zabieraj się za pracę.
Tak mnie to wkurzyło, że potrzebowałem wparcia browaru z którym problemy przestały być ważne :)
Po przypiłowaniu na wymiar naszych uszczelek, należy je zamontować i z powrotem wkręcić bolce (znowu pożyczyłem fotkę, bo swojej zapomniałem zrobić :(
Po zamontowaniu wszystkie z powrotem w szynach, skręcamy wszystkie śruby w odwrotnej kolejności i mamy nadzieję, że wszystko dobrze zrobiliśmy :) mi się udało! Pełne zwycięstwo - fotel pasażera przestał się przesuwać przy ruszaniu i hamowaniu. Hurraa.
PS. Mam nadzieję, że fotel kierowcy jeszcze jakiś czas wytrzyma na fabrycznych uszczelkach, bo na myśl o papierze ściernym i kciuku odechciewa mi się kolejnej zabawy :))))
PS2. Znalazłem filmik w necie pokazujący prace krok po kroku:
PS2. Znalazłem filmik w necie pokazujący prace krok po kroku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz